Norwegia – fiordy jadły nam z ręki

opublikowano: czwartek / 25 kwi 2013

Witajcie. Kwiecień był dla nas jedną wielką zagraniczną trasą koncertową . Najpierw Londyn i trasa po Anglii, a na zakończenie Skandynawia. Pozwólcie że zaczniemy od końca.

Norwegia

Właśnie wróciliśmy z Norwegii gdzie wystąpiliśmy w Bergen i Stavanger. Było przepięknie. Zdarzyło się kilka cudów. Pierwszy cud: trafiliśmy z pogodą. Dzień przed naszym przylotem lało, później mieliśmy piękną pogodę i w dniu naszego wylotu znowu zaczęło lać i wiać. Nie będziemy sugerować dlaczego tak się stało. Drugi cud: na nasze koncerty przyszło mnóstwo Polaków, których jak widać w Norwegii jest coraz więcej. Z tego miejsca oczywiście wszystkim, którzy byli na naszych występach i tak żywiołowo reagowali, dziękujemy i obiecujemy wrócić do Was za rok. Trzeci cud: natury. Podczas zaledwie trzydniowego pobytu zobaczyliśmy piękną i malowniczą Norwegię i tak jak myśleliśmy fiordy jadły nam z ręki (fotorelacja obok). Czwarty cud: promy w Norwegii w przeciwieństwie do tych w Polsce działają. Dzięki nim trasę 200-kilometrową między Bergen a Stavanger pokonaliśmy w 4 godziny a nie w pław. Piąty cud bardzo ważny: organizatorzy (Darek i Ania) i wszyscy ludzie pomagający przy koncertach, których nie jesteśmy w stanie wymienić. Fantastyczni i oddani sprawie rodacy. Wielki szacunek dla nich, że im się chce organizować takie wydarzenia. Wkładają w to dużo pasji, serca i pracy za co jesteśmy im bardzo wdzięczni. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze w tym roku odwiedzimy Norwegię (tym razem inne miasta), ale o tym na razie „sza” żeby nie zapeszać.

wkrótce więcej relacji i zdjęć z naszego tournée po Europie

pozdrawiamy

Neo-Nówka

ps

Darku i Aniu nie możemy Was trzymać w niepewności – podobało nam się i to bardzo

aha jeszcze jedno:

W studenckiej knajpie w Norwegii piwo 0,4 l kosztuje jakieś 40 złotych:) strach studiować:)