Wreszcie odwiedziliśmy Stany

opublikowano: czwartek / 07 mar 2013

Hej. Wróciliśmy właśnie z trasy koncertowej po USA i Kandzie. Wrażeń było mnóstwo. Mamy świadomość, że wszystkiego nie da się opowiedzieć słowami, ale krótko postaramy się streścić nasza wyjazd. Po pierwsze udało nam się szczęśliwie wylecieć i wrócić, bo wokół nas krążyły burze śnieżne nad Chicago i Toronto ( w sumie 7 lotów). Po drugie daliśmy w sumie 6 koncertów w Chicago, Toronto, Hartford, Nowym Jorku i New Jersey. Po trzecie były one fantastyczne, czego dowodem była licznie zgromadzona i żywiołowo  reagująca Polonia. Z tego miejsca serdecznie Wam wszystkim dziękujemy za wspaniałe przyjęcie. Szczerze nie spodziewaliśmy się, że może być aż tak dobrze. Na pewno do Was wrócimy. Po czwarte znaleźliśmy czas na odpoczynek i zwiedzanie. Udało na się zobaczyć kawałek Chicago i Nowego Jorku. Byliśmy na meczu NBA: Chicago-Miami. Polecieliśmy także na trzy dni do Las Vegas. Poza samym miastem zobaczyliśmy piękny Wielki Kanion i Dolinę Śmierci. Po piąte poznaliśmy fajnych organizatorów i całą gromadę ludzi, którzy dbali o to abyśmy czuli się jak u siebie. Z tego miejsca wielkie dzięki składamy Zigiemu z Chicago, którego kawały możemy sobie teraz sobie wykorzystać; Zbyszkowi z Toronto za wieczorną kolację i żart z telefonem – do tej pory nas śmieszy; Januszowi (góralowi z Zakopanego) za bezpieczny transport po bezdrożach Nevady, Kaliforni i Arizony; Tadeuszowi za cierpliwość i ciekawe i kształcące wycieczki z przewodnikiem; Anicie i Irkowi z Chicago za poświęcony nam czas i bezinteresowną pomoc – bez Was wszystkich byłoby nudno. Po szóste dziękujemy Kabaretowi Jurki za wspólne występy w Chicago i Toronto oraz niezapomniane podróże samolotowe i nie tylko podróże. Po siódme i ostatnie mamy sporą kolekcję zdjęci nagrań video, którymi będziemy z Wami się co jakiś czas dzielić.

Podsumowując. Było na prawdę fantastycznie. Śmiało możemy powiedzieć, że traktujemy ten wyjazd jako przygodę życia. Warto było przekonać się do lotów samolotem i w tej kwestii nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa. Obok kilka fotek, które w małym stopniu oddają to co przeżyliśmy przez ostatnie dwa tygodnie.

pozdrawiamy

Kabaret Neo-Nówka