Witajcie. Właśnie ochłonęliśmy po występach w Szkocji. Było fantastycznie. Wiemy, że nie dla wszystkich starczyło biletów i obiecujemy to wszystkim zrekompensować.To nasz pierwszy pobyt na tak dalekiej północy wyspy. Wszystkie znaki na niebie i Ziemi mówią, że nie ostatni. Dziękujemy wszystkim widzom, którzy nas odwiedzili na koncertach w Edinburghu, Aberdeen i Leeds (to już Anglia ale padało jak w Szkocji:)). Po raz kolejny przekonaliśmy się, że szlifowanie języka angielskiego jest niemożliwe na wyspach. Wszędzie spotykaliśmy Polaków. W restauracji, hotelu, lotnisku, pubie, sklepiku z pamiątkami… Po prostu gramy u siebie, Polacy gramy u siebie:) Do podziękowań dołączamy kilka fotek z pięknego Edinburgha.
pozdrawiamy i do następnego